Peter Assmusen

Plaża

Reżyseria: Iwona Kempa

Premiera: 9 września 2006 roku


W opuszczonym hotelu przy plaży spotykają się dwa małżeństwa. Benedikte i Verner przyjeżdżają po raz pierwszy. Sanne i Jan odwiedzają to miejsce już od czterech a może pięciu lat (sami nie mogą się zdecydować). Oba małżeństwa przeżywają kryzys. Poczucie samotności w związku, kieruje ich w stronę drugiej pary. To co na początku wydaje się być wartką komedią nagle nabiera ciemniejszych barw, w miarę jak zdrada, niepowodzenia, frustracje, a nawet śmierć zaczyna wpływać na akcję. Obserwujemy przebieg czterech wyjazdów wakacyjnych rozłożonych w czasie pięciu lat. Asmussen prezentuje nam historię, która jest zaledwie serią migawek z życia. Cała tragedia rozgrywa się poza sceną.

Reżyseria: Iwona Kempa

Scenografia: Tomasz Polasik

Udział biorą: Mirosława Sobik, Jolanta Teska, Sławomir Maciejewski, Tomasz Mycan.

Czas trwania: 1 h 40 min. (bez przerwy)

Recenzja:

Spektakl w reżyserii Iwony Kempy jest przykładem teatru, który od kilku lat popadł w niełaskę u reżyserów najmłodszej generacji, a także u krytyków uznających przedstawienia psychologiczne, o precyzyjnie przeprowadzonej akcji i starannie skonstruowanych rolach, za przeżytek. Miło więc, że Kempa i jej aktorzy nie hołdują „jedynej słusznej” modzie i tworzą teatr bardzo subtelny, zniuansowany, zajmujący się badaniem człowieka. Iwona Kempa w swoim „nienowoczesnym” przedstawieniu nie odżegnuje się przecież całkowicie od tego, co ostatnio nosi się na naszych scenach, czyli od mody na multimedia. Fotografie, które wykonują sobie bohaterowie, ukazują się natychmiast na ekranie. „Modele” nie są upiększeni, patrzą z tych zdjęć zdziwionym, często przestraszonym wzrokiem. Fotografie ujawniają to, co chcą ukryć przed światem i przed samym sobą. Kempa stosuje chwyty znane z kina, o upływie czasu dowiadujemy się z ukazującego się na horyzoncie napisu, filmowy jest też „montaż” przedstawienia. Nagłe „cięcia”, aktorzy błyskawicznie „wychodzą” z postaci, przy dźwiękach muzyki przechodzą po scenie, by za chwilę znów stać się granymi przez siebie bohaterami. To już nie tylko cytat z kina – Kempa nie boi się pokazania istoty teatralności, nie zwodzi nas „prawdą jak w życiu”. Chwilowe rozbicie scenicznej iluzji przypomina trochę brechtowski „efekt obcości”. Toruńska „Plaża” frapuje tajemnicą, którą nosi w sobie każda z postaci, ich nieoczywistością, ewolucją. (…) „Plaża” to świetne, mądre przedstawienie.(…) Wyprawa do Torunia przywraca poczucie normalności i wiarę, że polski teatr wciąż ma w sobie wielki artystyczny potencjał. Trzeba go po prostu mądrze uruchomić

Tomasz Mościcki, „Dziennik” 133/23.24.09

SPEKTAKL UHONOROWANY NAGRODAMI: nagroda „Perła Sąsiadów” dla Sławomira Maciejewskiego za rolę Jana na II Festiwalu Teatrów Europy Środkowej „Sąsiedzi” w Lublinie (2007); nagroda dla Iwony Kempy za reżyserię i nagroda dla Mirosławy Sobik za rolę Benedikte na VII Ogólnopolskim Festiwalu Dramaturgii Współczesnej w Zabrzu (2007).

Newsletter

Tylko ciekawe wiadomości

Zapisz się na nasz newsletter. Wysyłamy wiadomości z nowym repertuarem i nowościami w ofercie teatru, a także atrakcyjnymi zniżkami.